top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraPaulina Guzik

Kwarantannowy odpoczynek

Ostatnie kwarantannowe tygodnie są dla nas bardzo trudne. Przenosimy pracę do domów. Częściowo, a czasem całkowicie musimy z niej rezygnować. Czy spędzając większość czasu pod hasłem #zostanwdomu zdajemy sobie sprawę, że to ogromna zmiana nie tylko dla nas, ale i dla naszych pupili? Nasza nieustanna obecność może powodować w naszych psiakach poczucie dyskomfortu, niepokoju i zagubienia, przecież z dnia na dzień zmieniliśmy wszystkie ich dotychczasowe przyzwyczajenia. Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, by jak najlepiej, wzajemnie przystosować się do obecnej sytuacji?



Psy uwielbiają rutynę, dzięki niej czują się bezpiecznie. Stałe godziny spacerów, regularne posiłki, czas na wspólną zabawę, ale również niedoceniany odpoczynek jest dla nich kluczem do zachowania wewnętrznej równowagi. Jeśli do tej pory z powodu naszych obowiązków psiak zostawał 5, 8, a nierzadko 10 godzin w samotności, w domowym zaciszu, a teraz nagle jesteśmy w jego pobliżu całą dobę – przewracamy jego życie do góry nogami. I niekoniecznie na jego korzyść. Jeśli nie zadbamy odpowiednio o jego potrzeby, szczególnie te, związane z psim odpoczynkiem, możemy mieć niemałe problemy, gdy sytuacja epidemiologiczna wróci do normy, a my wrócimy do swojego dawnego życia. Szczególną uwagę trzeba oczywiście zwrócić na psiaki reaktywne oraz lękliwe.


Mam duże szczęście, bo mój adoptowany kundel, który mimo masy przykrych doświadczeń życiowych, dosyć dobrze dostosowuje się do kolejnych zmian. Nie miewał też nigdy problemów z wyciszaniem się i relaksem w domu. Jednak odkąd całą naszą pracę musieliśmy przenieść do domu, a drzwi do pokoju, do tej pory cały czas otwarte, z powodu telekonferencji zaczynały się coraz częściej zamykać, utrudniając jego swobodę w wyborze miejsca do odpoczynku, Riko zaczął czuć niepokój. Sytuacja szybko została opanowana, dzięki dodatkowemu legowisku w salonie, zasadom, że czas pracy i zabawy ustalam ja i odbywa się w podobnych porach jak wcześniej. W naszym przypadku pomocne okazały się również naturalne gryzaki, które świetnie go wyciszały w najbardziej stresujących momentach.


Nie każdy psiak jest jednak na tyle elastyczny i odporny. I tu cała odpowiedzialność leży na nas, opiekunach i przewodnikach swoich czworonogów. Uporządkujmy zasady, dzięki którym lepiej będzie się nam wspólnie spędzać ten trudny, wirusowy okres.


Rutyna, rutyna, rutyna...


Nawet jeśli sytuacja zmusza nas do pewnych zmian, powinniśmy starać się zachować w psim życiu przynajmniej zachowania rytualne. Najważniejsze są oczywiście pory spacerów i posiłków, jednak to nie wszystko. Zwróćmy uwagę na małe czynności, które do tej pory samoistnie pojawiły się w naszym życiu. Jeśli po

porannym spacerze pupil dostawał kong z jedzeniem, a my wychodziliśmy do pracy, niech go dostaje nadal i zajmuje się sobą. Jeśli czas zabawy przypadał na konkretną godzinę po naszym powrocie – starajmy się bawić z nim o tym samym czasie. Jeśli po wieczornym spacerze odbywało się wspólne leżakowanie na kanapie, pamiętajmy o tym także teraz. Mimo tego, że obecnie przesiadujemy z psem w domu przez większość czasu, starajmy się, by samotny odpoczynek odbywał się w takich samych jak dotąd godzinach.


A co ma wpływ na właściwy, relaksujący odpoczynek w domu?


Miejsce: psie legowisko


...lub klatka, powinny być wygodne, dostosowane do wielkości psa, ale ogromne znaczenie ma również miejsce jego położenia. Pies powinien mieć do niego stały, nieograniczony dostęp. Nie powinno znajdować się obok głośników, kaloryfera, przy drzwiach wejściowych, czy w ciągu komunikacyjnym, by zapewnić psu spokój, bez konieczności ciągłego przechodzenia obok niego. Jeśli pies śpi na naszym łóżku lub fotelu, również powinien mieć do niego stały dostęp i możliwość swobodnego wejścia.


Psie zabawki


Dom nie powinien przypominać psu placu zabaw, tym bardziej, gdy ma on problem z wyciszaniem się. Jedyną, dostępną stale zabawką może być odstresowujący gryzak. Należy jednak zwrócić uwagę, jeśli psiak zacznie go podrzucać lub gonić za nim po mieszkaniu – powinniśmy wtedy wymienić go na taką zabawkę, która nie budzi tyle emocji. Jeśli nasz pupil w ogóle nie potrafi odpoczywać w mieszkaniu, powinniśmy zrezygnować z wszelkich domowych pobudzających aktywności. Nie ma mowy o aportowaniu piłeczki w pokoju, czy przeciągania sznurka. Całą pracę i zabawę przenosimy na czas codziennych spacerów. Psy często nie potrafią zrelaksować się w miejscu, w którym pojawia się pobudzenie. Nic dziwnego, przecież zabawa i pobudzenie wykluczają odpoczynek.


Aktywne spacery


Aktywność aktywności nie równa. Szaleństwo i bieganie na zewnątrz są ważne, ale również tutaj możemy wpaść w pułapkę. Pół godziny ganiania za piłeczką także może niezdrowo pobudzić psiaka. Dodatkowo jego rosnąca kondycja może spowodować, że po miesiącu nawet 2 godziny aportowania będą niewystarczające. Zamiast tego postawmy na naukę komend, skupianie uwagi i węszeniu nowych okolic. W przypadku psów reaktywnych, niezmiernie ważne jest, by ostatnie 10 – 15 minut spaceru było relaksujących, tak, by do domu wrócić zmęczonym, ale również uspokojonym.


Reguły odpoczynku


Nauka nad odpoczynkiem i zachowaniem spokoju w domu, to też ogromna praca opiekunów. Oczywistym powinno być, że nie reagujemy na psie zaczepki. Ciągłe przynoszenie zabawki i wciskanie łba na nasze kolana, niestety często mylimy z przejawem psiej miłości i uczuć. No trudno jest się oprzeć tym wielkim, błyszczącym,

wpatrzonym w nas oczkom i merdającemu ogonkowi. Jeśli jednak spojrzymy na to z drugiej strony, mając na uwadze dobro psa, zdecydowanie lepiej będzie, jeśli zasady wspólnego funkcjonowania będzie określał człowiek. Biorąc pod uwagę wszystkie psie potrzeby, to my powinniśmy decydować kiedy i jak poświęcamy mu czas. Szczekanie, skomlenie, skakanie, intensywne wpatrywanie się w nas, zabieganie o pieszczoty, pakowanie się na kolana zdecydowanie powinny być przez nas ignorowane.


Pamiętajmy jednak, że to działa w dwie strony. Śpiący i odpoczywający pies to świętość, której nie przeszkadzamy, nie dotykamy i nie zaczepiamy. Nie tyczy się to jednak tylko psiego snu. Przelotny dotyk w korytarzu, zagadywanie lub wpatrywanie się w pupila uczy go, że powinien być on cały czas czujny. Uniemożliwia mu to prawidłowy odpoczynek, a wręcz wywołuje frustrację. Ciągle zaczepiany pies będzie oczekiwał od nas stałego kontaktu, chociaż te właśnie zaczepki wcale nie zaspokajają jego społecznych potrzeb. Jeśli nie zamierzamy wchodzić z pupilem w dłuższą interakcję, powinniśmy ograniczyć swoje gesty w stosunku do niego do minimum.



Niekończące się zabawy, 8 spacerów dziennie, kilkugodzinne głaskanie z pozoru brzmią świetnie, zastanówmy się jednak jakie realne korzyści i zagrożenia za sobą niosą. Kwarantanna w końcu się skończy, my szczęśliwie wrócimy do swoich prac i obowiązków, a czworonogom po raz kolejny świat wywróci się do góry nogami. I tu cała odpowiedzialność leży na nas, opiekunach i przewodnikach swoich czworonogów.


69 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

コメント


Post: Blog2_Post
bottom of page